Pestki moreli - na co pomagają? Właściwości, dawkowanie, skutki uboczne. Gorzkie pestki moreli słyną głównie ze swoich właściwości antynowotworowych. Część osób uważa, że ta naturalna metoda może z powodzeniem zastąpić chemioterapię. Wszystko za sprawą amigdaliny. Gorzkie pestki moreli pochodzą z dzikich odmian.
Przedmiotem sprzedaży tej aukcji jest witamina B17,- JĄDRA PESTEK MORELI z MEKSYKU-1kg, (1000g) za 89zł. Od jedynego dostawcy z MEKSYKU 100% ORYGINALNE gorzkie jądra pestek. Produkty, które posiadają wszystkie właściwości lecznicze do walki z nowotworami !!! Są to pestki z których wytwarzane są wszystkie suplementy żywnościowe do
Szyszynkę odnowić można również poprzez zioła, np.: pietruszkę, lucernę, bylicę, gotu-kola. Również uszkodzone komórki mózgowe można wzmacniać za pomocą Tiaminy, znanej również jako witamina B1, jest istotnym składnikiem odżywczym, którego potrzebują wszystkie tkanki, nie wyłączając mózgu. Znajduje się ona w takich
Pestki moreli to skarb, szczególnie dla osób, które borykają się z chorobą nowotoworową. Jak wskazują badania medyczne, zawarta w nich witamina B17, zwana również letrilem lub amigdaliną, może wykazywać działanie zapobiegające nowotworzeniu oraz eliminujące już zmienione nowotworowo komórki .
Kup Pestki Moreli w kategorii Zdrowie na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Pestki Gorzkiej Moreli na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!
Spice Tree 29. ofert. Tar-Groch 39. ofert. inny 28. ofert. Kup Pestki Moreli w Nasiona, ziarna, pestki: dyni, słonecznika, siemię lniane - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Niedawno jeden lub dwóch czytelników powiedziało nam, że ostatnio eksperymentowali z pestkami migdałów morelowych.Pestki popcornu morelowego są podobne do migdałów. Agencja uważa, że gorzkie ziarna są zwykle bledsze niż migdały. Podczas gdy słodkie i gorzkie pestki moreli są jednym i tym samym, gorzkie pestki są często określane jako „północne migdały”, a cukierki są
Pokruszone pestki moreli i wydobyte środki wrzucamy do słoja, który zalewamy wódką - najlepiej taką o mocy 45%. Szczelnie zamykamy i odstawiamy. Czytaj też: Przepis na amaretto z migdałów Po dwudziestu dniach do słoja powoli wlewamy gorące mleko zagotowane razem z cukrem. Czynność tę musimy wykonać starannie i bez pośpiechu.
Zapamiętaj więc, proszę, sproszkowane pestki moreli i gorzkie migdały NIE SĄ lekiem na raka! Są pełne toksycznej substancji która wykazuje jeszcze bardziej toksyczne właściwości w obecności dużych dawek witaminy C, która (o zgrozo!) jest również polecana jako cudowny lek na raka, szczególnie podawana dożylnie w gigantycznych
XGpt1. Pestki moreli to jedno z ostatnich „masowych” odkryć w zakresie dobroczynnego wpływu różnego typu naturalnych składników na organizm człowieka. Wtajemniczeni jednak znają je i używają od dawien dawna – choćby Austriacy. Zakochani w morelach z Doliny Wachau nie tylko z tych pysznych owoców robią, co tylko się da – przetwory, nalewki, likiery, knedle, mydła, perfumy itd.. (gdy smak na rewelacyjne > z Wachau przyjdzie weź mój przepis). PESTKI MORELI Z WACHAU Przyrządzają na wiele sposobów również właśnie pestki z moreli. Kupisz je tam więc nie tylko „saute”, ale np. w polewie czekoladowej. Takie zestawienie to idealny kontrast. Pestki te są gorzkawe w smaku, więc czekolada idealnie łagodzi tę goryczkę). Nie gorzej smakują te z solą i chilli, również karmelizowane z cynamonem, czy też prażone i solone. UZDRAWIAJĄCA MOC Pestkom przypisuje się nadzwyczajne właściwości; uznawane są za najskuteczniejszy lek na raka z uwag na wysoką zawartość witaminy B17 zwanej amygdaliną. Ich regularne spożywanie traktuje się jako działanie przeciwrakowe, mają gwarantować ochronę przed rozwojem komórek nowotworowych. Co ciekawe pestki te zawierają również cyjanek, dlatego też trzeba korzystać z nich z umiarem – zaleca się spożywanie maksymalnie trzech pestek dziennie. A co Wy sądzicie o tego typu „cudownych uzdrawiaczach”? Jadacie takie rzeczy? Wierzycie w zdrowotne właściwości różnego rodzaju pestek, nasion, zbóż itd?
Nie od dziś wiemy, że natura posiada wiele wspaniałych i cennych dla naszego zdrowia składników. Oferuje nam całą moc witamin i życiodajnych minerałów. To dzięki niej możemy cieszyć się pięknym ciałem, zdrowym duchem i młodą cerą. W naszej diecie powinno się znaleźć zawsze coś naturalnego, bo przecież chemia to samo zło. Coraz częściej wprowadzamy do naszej codzienności produkty naturalne czy eko. Chcemy żyć zgodnie z naturą! Chcemy zachować młodość jak najdłużej. Już nie wspomnę o naszych obawach przed groźnymi chorobami. Dziś porozmawiamy troszkę o pewnym maleństwie, które może uleczyć nas ze złych myśli. Jesteście ciekawi teorii o tym, że gorzkie pestki moreli są lekarstwem na raka? Zapraszam do dalszej lektury... zdj. grafika Google Gorzkie jądra pestek moreli pochodzą z dzikich odmian drzew morelowych. Same jądra dostarczają organizmowi mnóstwo minerałów, a szczególnie dużo magnezu. Zawierają amigdalinę (znaną także jako: amygdalin, letril, laetrile i amygdalina) i są źródłem antyrakowej witaminy B17, a także takich składników jak: witamina B15 – kwas pangamowy, kwas salicylowy (o działaniu bakteriobójczym). zdj. grafika Google Amigdalina nadaje pestkom charakterystyczny, gorzki smak i aromat. Jej działanie polega na użyciu mechanizmu, który sprawia, że w zetknięciu z enzymem (betaglukozydaza) obecnym w dużych ilościach w komórkach nowotworowych, wytwarzać zaczyna się cyjanek i aldehyd benzoesowy. Obie te substancje niszczą komórki rakowe, a co najważniejsze, tylko je!. Komórki zdrowe zawierają enzym zwany rodanazą, który „neutralizuje" amigdalinę (letril, B17). Letril zostaje zredukowany do glukozy, która jest paliwem dla zdrowych komórek. Rodnik cyjankowy zostaje wyeliminowany ze zdrowych komórek. Przy udziale związków zawierających siarkę, zamieniany jest w nieszkodliwą substancję, która usuwana jest wraz z moczem. Związek trujący, czyli cyjanowodór wydziela się w komórkach raka i prowadzi do ich śmierci. Spożywany w niewielkich ilościach nie jest w stanie zaszkodzić zdrowym komórkom. Według Unii Europejskiej maksymalna dzienna ilość spożycia pestek moreli to dwa jądra dziennie, natomiast lekarze leczący nią nowotwory zalecają spożycie kilku sztuk. W środowisku lekarskim znajdują się naukowcy, którzy twierdzą, że pestki moreli mogą wyleczyć taka w 100%. Do takich osób zaliczany jest dr Ernesto Corntrerasa. Osoba, która w swojej klinice wyleczyła z raka wiele tysięcy pacjentów. Liczne badania dowiodły tego, że miał rację. Badania na plemieniu Hunza zamieszkującym w Himalajach, pokazały, że nigdy nie odnotowano u nich przypadków zachorowań na raka. Jego mieszkańcy dożywają ponad 100 lat w dobrym stanie zdrowia. Dlaczego? Otóż ich dieta jest głównie wegetariańska, obfita w morele i proso. Inną ważną ciekawostką dla Was może być to, iż lecznicze działanie B17 opisano już w egipskich papirusach sprzed 5000 lat, proponując użycie wody migdałowej do leczenia raka skóry. Podobne zapiski sprzed 4500 lat pochodzą również z Chin. A skąd się wzięła ta teoria o dobroczynnym działaniu gorzkich pestek moreli? Ponad 50 lat temu jej propagatorem został biochemik dr Ernest Krebs, który zidentyfikował i wyodrębnił witaminę B17. W miarę upływu lat tysiące ludzi przekonało się, że Krebs ostatecznie odkrył drogę do całkowitej kontroli nad wszelkimi formami raka czym wywołał podział na zwolenników i przeciwników trwający do dzisiaj. zdj. grafika Google Teraz pewnie narodzą się Wam pytania, jak to jest wszystko możliwe? Dlaczego ludzie wciąż chorują na raka? Dlaczego tak mało mówi się o działaniu witaminy B17? Ja też sceptycznie do tego wszystkiego podeszłam, ale odnalazłam gdzieś w necie artykuł ( niestety teraz nie jestem w stanie Wam go przytoczyć ) o historiach ludzi wyleczonych właśnie w taki sposób. Z drugiej strony, co nam szkodzi zjadać 2 pestki gorzkich moreli dziennie? Skoro przyjmujemy już tyle nowości, to może i ta na stałe przypisze się do naszego dziennego rytuału? Polecam Wam poszukanie innych informacji na ten temat. Mam nadzieję, że choć troszkę Was zaintrygowałam, a mój post sprawił, że z ciekawością zajrzycie do innych publikacji. A na koniec dodam tylko, że pestki gorzkich moreli możecie kupić w wielu sklepach ze zdrową żywnością czy też na bazarkach :) XOXO
W środowisku pacjentów onkologicznych – już od dłuższego czasu – krąży mit na temat alternatywnego sposobu leczenia raka z wykorzystaniem związku chemicznego kryjącego się w literaturze pod nazwą laetrile czyli amigdalina (witamina B17). Amigdalina budzi w środowisku onkologicznym wiele kontrowersji i wywołuje gorącą dyskusję na forach internetowych zrzeszających pacjentów z rakiem. Przeglądając opinie zwolenników alternatywnych metod leczenia raka – uważają oni amigdalinę za „cudowny” i skuteczny lek w walce z chorobą nowotworową. Pozostali pacjenci – słusznie – wybierają sprawdzone naukowo leczenie konwencjonalne i podchodzą ze sceptycyzmem oraz rezerwą do doniesień o rzekomych uleczeniach, których dokonać miała amigdalina. Substancja ta jest często błędnie nazywana witaminą B17 (w rzeczywistości nie istnieje taki związek). Jak do informacji o potencjalnych właściwościach i skuteczności amigdaliny w leczeniu raka odnosi się współczesna wiedza? Czy regularne stosowanie amigdaliny może faktycznie uleczyć chorobę nowotworową? Czy suplementacja związkiem laetril pozyskiwanym z pestek moreli jest bezpieczna? Co to jest amigdalina? Strony internetowe pękają w szwach o informacjach i plotkach na temat pozytywnego oddziaływania amigdaliny na komórki nowotworowe. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, kiedy bardziej dociekliwy pacjent próbuje zapoznać się z rzetelnymi wynikami badań klinicznych z wykorzystaniem tego związku. Badania są – a nawet jest ich sporo – jednak żadne z nich nie potwierdza korzystnego wpływu oddziaływania amigdaliny na organizm pacjenta z chorobą nowotworową, ani też nie potwierdza jej antynowotworowego charakteru. Amigdalina to organiczny związek chemiczny, zaliczany do glikozydów, powszechnie występujący w przyrodzie, wyodrębniony po raz pierwszy w 1830 roku z gorzkich migdałów przez francuskich chemików. Znajduje się między innymi w pestkach lub nasionach owoców (jabłek, moreli, wiśni, nektaryn, brzoskwiń, gruszek, śliwek), niektórych warzywach strączkowych, orzechach (gorzkie migdały) oraz nasionach pigwy pospolitej i czeremchy. Związek ten nadaje pestkom nieprzyjemnie gorzki smak i aromat. Amigdalina na raka – działanie Amigdalina po spożyciu jest metabolizowana w organizmie do glukozy, aldehydu benzoesowego i cyjanowodoru. To właśnie wokół rodnika cyjankowego rodzi się najwięcej kontrowersji. Połączenie jonów cyjankowych z żelazem oksydazy cytochromowej blokuje pobieranie tlenu przez aktywne komórki nowotworowe, co w konsekwencji uniemożliwia ich dalszy rozwój. Jednak mechanizm ten oddziałuje również na zdrowe komórki organizmu. Nie udowodniono w żaden naukowy sposób, że enzym odpowiadający za uwalnianie cyjanku z cząsteczki amigdaliny występuje w większych ilościach w tkance nowotworowej aniżeli w zdrowej oraz że wykazuje on zdolności ochronne przed cyjankami w stosunku do komórek zdrowych – zgodnie z teorią o wybiórczym niszczeniu komórek nowotworowych. Ponadto cyjanek może blokować wiele istotnych szlaków metabolicznych poprzez wiązanie się z enzymami odpowiadającymi za ich prawidłowy przebieg. Zaburzenie szlaków metabolicznych może doprowadzić do rozwoju niewydolności wielonarządowej (niewydolność nerek, wątroby, układu oddechowo-krążeniowego, kwasica mleczanowa), a w konsekwencji nawet do śmierci pacjenta, Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) oraz Komisja Europejska zakazały sprzedaż amigdaliny pod postacią suplementów (tabletek, kapsułek, proszku) ze względu na istotne ryzyko zatrucia cyjankami. Osoby, które przyjmując amigdalinę i dodatkowo suplementują witaminę C oraz zmagają się z niedoborami witaminy B12 znacząco zwiększają ryzyko zatrucia organizmu cyjankami. Mimo, że oficjalnie suplementy te są zabronione do spożycia, to ich zakup na „czarnym rynku” dalej nie stanowi większego problemu. Witamina B17 – pestki moreli w leczeniu raka O ile nadmierna suplementacja amigdaliny (witaminą B17) może doprowadzić do zatrucia organizmu cyjankami, to spożywanie naturalnych pestek moreli (owocowych) raczej nie spowoduje zatrucia. Jednak w przypadku intensywnego leczenia onkologicznego – gdzie obciążony jest cały organizm, a niekiedy uszkodzona jest śluzówka żołądka i jelit – spożywanie pestek moreli może wywołać niestrawność, objawiającą się najczęściej silnymi kurczami brzucha, bólem brzucha, wymiotami czy też biegunką. Często po spożyciu pestek moreli występuje gorycz w ustach i „gorzkie odbijanie”. Wszystkie te efekty dodatkowo obciążają przewód pokarmowy, zmniejszają tolerancję leczenia, a pojawienie się wymiotów czy biegunek może doprowadzić do gwałtownej utraty elektrolitów z organizmu. Ponadto brakuje istotnych dowodów klinicznych na temat interakcji witaminy b17 z lekami cytostatycznymi wykorzystywanymi w leczeniu przeciwnowotworowym. Często słyszy się, że amigdalina jest substancją naturalną, więc nie powinna zaszkodzić podczas leczenia. Warto pamiętać, że choć rzeczywiście amigdalina z pestek moreli jest substancją naturalnie występująca w przyrodzie, to jednak dotychczas nie poddano jej wiarygodnym badaniom klinicznym w kontekście łączenia z konwencjonalną chemioterapią. Żaden międzynarodowy instytut nie potwierdził skuteczności stosowania amigdaliny oraz nie ustalono bezpiecznej dawki terapeutycznej. Witamina B17 pozostaje w tej chwili jedynie zakazanym suplementem diety stosowanym przez zwolenników leczenia niekonwencjonalnego i alternatywnego. Nie należy definitywnie skreślać amigdaliny z listy substancji o potencjalnym charakterze przeciwnowotworowym. Jak wiadomo – wiele leków stosowanych współcześnie w leczeniu konwencjonalnym pochodzi z przyrody np. taksany pochodzą z cisu krótkolistnego. Należy zachować zdrowy rozsądek i dążyć przede wszystkim do jej klinicznego przebadania, a dopiero potem – ewentualnie – można przypisywać amigdalinie antyrakowe właściwości i rozważać włączenie witaminy B17 do innych metod leczenia raka. Podsumowując: w roku 2011 ukazała się obszerna metaanaliza blisko 200 rzetelnych doniesień, publikowanych w bazach naukowych od 1951 roku związanych z amigdaliną. Wniosek płynący z przeglądu tej literatury jest jeden: żadne z przeprowadzonych badań nie potwierdziło przeciwnowotworowego charakteru amigdaliny. Badania ukazały natomiast, że amigdalina może doprowadzić do zatrucia cyjankowego, szczególnie jeżeli jest suplementowana. Warto w tym miejscu podkreślić, że każdy chory ma prawo sam decydować w jaki sposób chce być leczony. Przed podjęciem decyzji o zastosowaniu metod niekonwencjonalnych, warto sprawdzić czy istnieją dowody na skuteczność kliniczną wybranej metody leczenia – potwierdzona rzetelnymi badaniami naukowymi. Amigdalina z pestek moreli (wtiamina B17) – bibliografia: Newmark J., Brady Grimley et al.: Amygdalin (Laetrile) and prunasin beta-glucosidases: distribution in germ-free rat and in human tumor tissue, 1981 Milazzo S., Ernst E., Lejeune S., et al.: Laetrile treatment for Cancer, 2011 Greenberg The case against laetrile: the fraudulent cancer remedy, 1980 Milazzo S., Lejune S., Ernst E.: Laetrile for cancer: a systematic review of the clinical evidence, 2007 Barwin M., Wiergowski M., Sein Anand J.: Accidental poisoning with peach seeds used as anticancer therapy– report of two cases, 2013 O`Brien., Quigg C., Leong T.: Severe cyanide toxicity from 'vitamin supplements’, 2005 Bromley J., Haughes Leong et al.: Life-threatening interaction between complementary medicines: cyanide toxicity following ingestion ofamygdalin and vitamin C, 2005 Kapała A.: Fakty i mity żywienia w chorobie nowotworowej- broszura informacyjna Cassileth Deng G.: Complementary and alternative therapies for cancer, 2004